LoCo |
Wysłany: Nie 7:29, 05 Sie 2007 Temat postu: Praci z Karaibów? |
|
Morze Karaibskie, XVII wiek. Slup piracki płynie, z bocianiego gniazda:
-Kapitanie, holenderska barka na sterburcie! Zatopią nas!
Kapitan spokojnie:
-Nie bójcie się chłopaki, zdobędziemy, będzie łup... tylko podajcie mi moja czerwoną koszulę i do abordażu!
Walka wygrana, pięciu piratów padło, ale łup jest. Po chwili z bocianiego gniazda:
-Kapitanie, hiszpański galeon na bakburcie, zginiemy!!!
-Spokojnie chłopaki, dajcie mi moją czerwona koszulę i do walki. Wygramy!
Po chwili walka zakończona, 10 piratów nie żyje, ale galeon zdobyty.
Pierwszy oficer pyta:
-Kapitanie, o co chodzi z tą koszulą?
-Widzisz chłopcze, marynarze wierza, że przynosi szczęście, ale to psychologia - gdy zostanę ranny, krwi na czerwonym nie widać i wszyscy myślą, że nie da sie mnie zranić. Więc swoi walczą jeszcze zacieklej, a wrogowie tracą ducha.
W tej chwili rozlega sie okrzyk:
-Kapitanie, pięć fregat od dziobu!
Kapitan zas spokojnie:
-Podajcie mi moje brązowe spodnie.... |
|