Autor |
Wiadomość |
carlito |
Wysłany: Pon 0:15, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
[quote="Hastiati"]
Na egzamin z logiki studentka przyszła bardzo wydekoltowana i w mini. Myślała,że pójdzie jej jak z płatka. Weszła do sali, profesor zadał jej kolejno trzy pytania, na które nie znała oczywiście odpowiedzi. Wdzięczyła się za to strasznie,więc w końcu zdenerwowany profesor wpisał jej dwóję i wywalił za drzwi. Na korytarzu kumple od razu pytają jak poszło. Ona na to:
- Ten alfons wpisał mi dwóję !
Profesor usłyszał to przez uchylone drzwi, wybiegł na korytarz i poprosił ją o indeks. Przepisał ocenę na trzy i powiedział:
- Może i ja jestem alfons, ale o swoje kurwy dbam
// cos mi sie wydaje, ze to autentyk.... |
|
|
Yoda |
Wysłany: Nie 15:35, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
Podstawówka, pierwsza lekcja niemieckiego dla małych dzieci.
Pani rozpoczyna lekcję od ogólnych informacji, że, tam
drogie dzieci, teraz się będziecie uczyyły języka niemieckiego, że będą zadania domowe, że trzeba będzie raz na jakiś czas jakieś sprawdziany pisać, będą też niezapowiedziane itp. itd.
No ale dzieci wyraźnie przestraszone, więc Pani postanowiła rozładować sytuację, pytając:
- A może ktoś już nauczył się wcześniej kilku słów po niemiecku, i chciałby się tutaj nimi podzielić?
Wszystkie dzieci od razu w bok, chowają wzrok, żadne nie chce nic powiedzieć, tylko jeden Jasiu się zgłasza, i mało co z ławki nie wypada...
No, ale wiadomo, jaki ma Jasiu cięty język, pani się nieco obawia, ale, że widzi, że tylko jasiu, to go w końcu wybiera:
- No powiedz Jasiu, czego się nauczyłeś po niemiecku?
A Jasiu:
- Pozdraawjam pjelgzimów z Poolski! |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 9:02, 06 Maj 2006 Temat postu: |
|
Policjant idzie odlać się. Po jakimś czasie wychodzi zza krzaków cały osikany.
-Co ci się stało? - pyta kumpel
- Wyjąłem nie tą pałę co trzeba. |
|
|
Forester |
Wysłany: Czw 15:07, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
Wpada do biura Kowalski, tak jak stworzył go Pan Bóg, na głowie kapelusz, w ręku teczka. Kierownik krzyczy:
- Czyście Kowalski zwariowali, nago do pracy?!
Kowalski:
- Panie Kierowniku, bo to było tak: byłem na balandze u mojej znajomej. W pewnym momencie gaśnie światło i słychać hasło - krawaty na żyrandol. Światło się zapala, wszystkie krawaty na żyrandolu. Gaśnie światło, hasło - Panie do naga. Zapala się, wszystkie Panie nago. Znowu gaśnie światło, hasło - Panowie do naga. Zapala się - Panowie nago. Gaśnie po raz kolejny, hasło - Panowie do roboty...
No to złapałem teczkę i kapelusz i przybiegłem. |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 23:33, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
Lekcja religii. Siostra katechetka pyta dzieci.
- Dzieci co to jest? małe, rude i biega po parku??
W klasie cisza, zadne dziecko sie nie zgłasza do odpowiedzi, po czym siostra zadaje kolejne naprowadzające pytanie.
-Dzieci co to jest? małe, rude i biega po parku??bardzo lubi orzeszki i wspina się po drzewach??
W klasie nadal cisza żadne z dzieci nie zgłasza sie do odpowiedzi.
Siostra zadaje kolejne pytanie.
- Dzieci co to jest? małe, rude i biega po parku??bardzo lubi orzeszki i wspina się po drzewach??ma rudą kitę i szpiczaste uszka??
Ponownie chwila ciszy wśród najmłodszych z tym że tym razem Jasiu podnosi ręke.
Siostra do Jasia - No i co to jest Jasiu??
Jasiu - Proszę Siostry wszytskie znaki na niebie i ziemi wskazują że jest to wiewiórka ale znając siostre-katechetke to może byc Pan Jezus:) |
|
|
ekspres kawowy |
Wysłany: Wto 18:37, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
A propos dowcipu o Niemcach by Hastati, ale dla znających język :
Świętokrzyska wieś w czasie II wojny :
- Puk Puk
- Kto tam ?
- Partyzanci.
- A ilu was jest ?
- Funfundzwanzig !! |
|
|
Hastiati |
Wysłany: Pon 21:44, 05 Gru 2005 Temat postu: |
|
Partyzanci w strachu przed Niemcami schowali się w studni i postanowili udawać echo, dwóch Niemców zaczęło gadać obok studni:
- Ciekawe gdzie się schowali partyzanci?
- Ciekawe gdzie się schowali partyzanci?
- Może są w lesie?
- Może są w lesie?
- Może są w studni?
- Może są w studni?
- Może do tej studni wrzucimy granat?
- Może są w lesie?
Córka skarży się matce - mamo, ja się chyba rozwiodę, ja już tak dłużej nie
mogę, ja tego nie wytrzymam - nic tylko seks, seks i seks. Kiedy wychodziłam
za mąż miałam cipkę jak dwadzieścia groszy teraz mam jak pięć złoty.
Mama na to:
- córeczko ty się dobrze zastanów.
Dom masz?
Masz.
Samochody przed domem stoją?
Stoją.
Wczasy w najlepszych kurortach, ciuchy od najlepszych projektantów,
zabezpieczenie finansowe dla ciebie i dzieci.
Naprawdę chodzi ci o te cztery osiemdziesiat !!??
W jednym z pokoi akademika studenci wciąż wznoszą toast.
- Za Janka, żeby zdał ! W pewnym momencie do pokoju wchodzi Janek. Koledzy krzyczą: - I co Janek zdałeś ? Zdałem, zdałem. Tylko jednej nie przyjęli bo miała szyjkę obitą.
Na egzamin z logiki studentka przyszła bardzo wydekoltowana i w mini. Myślała,że pójdzie jej jak z płatka. Weszła do sali, profesor zadał jej kolejno trzy pytania, na które nie znała oczywiście odpowiedzi. Wdzięczyła się za to strasznie,więc w końcu zdenerwowany profesor wpisał jej dwóję i wywalił za drzwi. Na korytarzu kumple od razu pytają jak poszło. Ona na to:
- Ten alfons wpisał mi dwóję !
Profesor usłyszał to przez uchylone drzwi, wybiegł na korytarz i poprosił ją o indeks. Przepisał ocenę na trzy i powiedział:
- Może i ja jestem alfons, ale o swoje kurwy dbam
Siedzi facet w samolocie i wymiotuje do torebki. Widzący to pasażerowie wesoło komentują sytuację:
- Jeszcze, jeszcze ! Facetowi już się przelewa z woreczka, widzi to stewardesa i idzie po następny. Gdy wraca widzi że facet ma pustą torebkę a wszyscy pasażerowie wymiotują.
- Przelewało się to upiłem - komentuje facet. |
|
|
paweusz |
Wysłany: Śro 17:24, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
Rozmawiają siostry Williams:
Wenus: Ty słuchaj, nie masz wrażenia że ten tatuś coś nam dodaje do jedzenia, żebyśmy lepiej grały?
Serena: A co, rosną ci włosy na rękach?
Wenus: Nie, na jajach. |
|
|
ekspres kawowy |
Wysłany: Śro 12:47, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
Jedzie facet maluchem, a przed nim ciężarówka. Co jakieś 20 km kierowca ciężarówki zatrzymuje samochód, wychodzi z szoferki z bejsbolem i tłucze w plandeke. Potem wsiada i jedzie dalej.
Po którymś z kolei takim pokazie kierowca malucha pyta kierowcy ciężarówki:
- dziwnie się pan zachowuje. Czemu pan tak tłucze w tą plandekę ?
- No bo widzi pan : wiozę 5 ton kanarków, a ten samochód ma tylko 3 tony ładowności. Więc nie ma bata .... 2 tony muszą fruwać !!! |
|
|
Yoda |
Wysłany: Wto 23:09, 29 Lis 2005 Temat postu: |
|
John, budząć się rano, wstaje z łóżka, i widzi, że się znowu przespał ze swoją pacjentką.... Oczywiście od razu zaczyna go sumienie gryźć, i rozpoczyna wewnętrzny dialog:
- Ach, Johnie, przecież wiesz, że to nieetyczne, składałeś przysięgę, tyle razy obiecałeś już, że nie...
- Ależ dajże spokój.... ilu lekarzy robi to samo? Laryngolodzy, neurolodzy, okuliści, dermatolodzy, ginekolodzy...
Ale sumienie nie daje za wygraną:
- Ale John! Ty jesteś weterynarzem....!!! |
|
|
Hastiati |
Wysłany: Wto 19:42, 29 Lis 2005 Temat postu: Kawały |
|
AVE
Kawał o mentalnosci studentów.
Idzie dwóch studentów chodnikiem. Nagle jeden z nich spostrzega białą kartkę papieru i zaczepia drugiego mówiąc:
- Patrz !!! Co to ?? - pokazuje palcem na kartke.
- Nie wiem ale kserujemy
Słyny zestaw zięciu i teściowa
Żięciu przychodzi do domu i patrzy tesciowa zamiata miotłą podłoge. Na co żieciu mowi:
- Mamusia sprząta czy odlatuje ?
Zięciu, zmeczony po ciezkiej pracy siedzi wygodnie w fotelu i oglada mecz.
Po chwili tesciowa zwraca sie do niego:
- Źięciu jade rowerem na cmentarz, bede za godzine.
Na co żieciu:
- A kto mamusi rower przyprowadzi ?
mam nadzieje ze sie podobaja, a jak nie to nic |
|
|