BYDGOSKA

filipy2kit

Z calym szacunkiem dla wszystkich palaczy, obywateli naszego swiata bydgoski. Postanowilem to przytoczyc, iz poczulem potrzebe, po liczbe narastajacych skarg ktore otrzymuje od osob nie palacych. Sam naleze do osob nie palacych i nie powiem ze nie przeszkadza mi ze kiedy przechodze przez korytarz to przechodze przez chmore dymu po ktorym doznaje dolegliwosci oddechowych. Tak wiec apeluje Smile

o palenie na korytarzu przy otwartym oknie i po zakonczeniu czynnosci zamknieciu go Smile

Toudi

truskawa

warto też napomknąć o paleniu w kiblach. o ile na bloku A i B ten problem nie ma pewnie racji bytu, to w C i D, gdzie kabiny są wspólne, wspomniana przeze mnie sytuacja jest masakryczna. Krew mi się w żyłach gotuje, kiedy muszę czekać aż z kibla wyleci dym, bo w przeciwnym razie padłabym w środku z zaczadzenia. Podzielność uwagi i zdolność wykonywania kilku czynności jednocześnie jest dużym walorem, ale oszczędzajcie płuca tych, którzy nie palą i nie łączcie załatwiania swych potrzeb fizjologicznych z wentylacją płuc.

pozdrawiam
bierny palacz

madziorek

Mieszkam na A w samodzielnej dwojce. Takiej co to ma pol okna w kuchni i dzieli je z kuchnia w pokoju obok. Obawiam sie ze mieszkancy tego pokoju pala bo inaczej nie potrafie wyjasnic tego zapachu. Podobnie jest z korytarzem, jak wam wiadomo nie mam tu korytarzyka. Chlopcy z pokoju na przeciwko siadaja naprzeciw moich drzwi i wpuszczaja dym(nie twierdze ze specjalnie) przez szczeline pod drzwiami ktora ma 1,5 cm. Mozecie sie smiac, ale to naprawde czuc, zwazywszy ze pala chyba jakies lmy z ukrainy Smile

Jesli nie wierzycie zapraszam do powachania kurtek i szalikow ktore wisza przy drzwiach Smile

pozdrawiam

Forester

ale żeby powąchać to musisz napisać gdzie tego "pachnidła" można zaznać Wink

madziorek

oczywiscie ze nie powiem, bo potem jeszcze oberwie po glowie Smile

a moze ktorys z was pali mi tu pod drzwiami Smile

? he ? przyznam sie i co bedzie Smile

Toudi

ja pale ale nie u ciebie i nawet nie na tym bloku, i nie wiem co sie tak nagle wszyscy czepili tego palenia, akademik jest jaki jest i trzeba sie przezwyczic, nie ma blokow dla palacych i nie palacych, jak chcecie to mzecie zglosic taki pomysl do Reginy moze wam wydzieli jeden z blokow. bedzicie mieli swiety spokoj.
I to jest wlasnie jednyne mozliwe rozwiazanie tego problemu

madziorek

ale chodzi wlasnie o pokojowe rozwiazanie problemu. mozna na przyklad palic na polpietrze. sam wychodzisz z pokoju zeby sobie nie nakurzyc, a potem trafia to do kogos innego.

cox

no puki co nie ma zakazu palenia na korytarzach a jak komus przeszkadza to uwaga w odpowiednim tonie i uprzejma na 100% poskutkuje

madziorek

niestety mam zle doswiadczenia odnosnie zwracania komus uwagi Smile

Kilkakrotnie dostaly mi sie k**** bo np. zbuntowalam sie przeciwko robieniu grilla w kuchni itp. Smile

nie chce byc ta najgorsza Wink

filipy2kit

filipy2kit

Yoda

Zgadzam się z opcją niepalących choć przez dłuższy okres czasu paliłem w akademiku. Zawsze się starałem zrozumieć, że palenie to mój łupi nawyk i niekoniecznie muszę zatruwać środowiska osób niepalących. W pokoju paliło się b. rzadko, za zgodą niepalącego, zwykle przy okazji jakichś imprez i to też w mocno ograniczonych ilościach. I uważam, tak z perspektywy czasu, że te ograniczone ilości były o wiele za dużo...

Forester

flippy2kit
forum ma to do sieibe,ze jest do pewnego stopnia anonimowe i niestety nie wchodzi tu tyle osob ile mieszka w akademiku
moze na poczatek dolacz do tematu ankiete albo zaloz nowy temat z ankieta na temat palenia na korytarzach
a potem zawsze mozna zapytac mieszkancow indywidualnie w pokojach Wink

rasijawiedienija

Sytuacja z palaczami jest skomplikowana. Sama bardzo długo paliłam, ale pare miesięcy temu rzuciłam. Przeszkadza mi palanie na korytarzu, ponieważ mam mały pokój, więc suszarkę z ubraniami wystawiam przed pokój. Niestety musze iść na drugi koniec korytarza, gdyż jedna sąsiadka pali. Troszę to niesprawiedliwe, że niepaląca większość musi się dostosować do palącej mniejszości...
Palenie w toaletach i kuchniach, to już kompletna tragedia...

MAM POMYSŁ !! NIECH PALĄCYCH MELDUJĄ NA D. W KOńCU I TAK śCIANY OD DYMU ROBIą SIę żółTE, WIęC LUKSUSU IM NIE POTRZEBA. MYśLę TEż, żE POWINNI PODWYżSZYć IM OPłATE ZA AKADEMIK, BO PRZEZ ICH PALENIE TRZEBA CZęśCIEJ MALOWAć Wink